W trójkącie, którego wierzchołki tworzą Turnov, Jicin i Mnichovo Hradište, natura uformowała Czechom raj. Ten Czeski Raj postanowiliśmy odwiedzić w jeden z pierwszych dni maja. Wyjechaliśmy, bez konkretnego planu i niepotrzebnej napinki, dopiero około południa. Pogoda nie nastrajała bardzo pozytywnie - w Jakuszycach widzieliśmy na drzewach świeży śnieg, a dość gęsta mgła pozwalała wątpić w nasycenie pięknymi widokami. Okazało się jednak, że po czeskiej stronie jest znacznie lepiej i co jakiś czas zza chmur wychodzi słońce.
Bozkovskie jaskinie dolomitowe
Prachovské skály
Zamek Trosky
Doskonałym zakończeniem dnia był przystanek w Harrachovie i pyszny smażony syr z frytkami oraz zupa czosnkowa z grzankami i serem - tę miałam okazję spróbować dopiero po raz pierwszy i na pewno zrobię niedługo w domu.
***
Majówki ciąg dalszy, niedziela u D.
cudowne widoki i zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne :)
OdpowiedzUsuńpiekne górskie szlaki. tęsknię za nimi!
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia są bardzo dobre, ale zdjęcie z czerwonymi stołami i krzesłami po prostu mnie zachwyciło swoją prostotą i wyważeniem, dopracowaniem do najmniejszych szczegółów. Dlaczego tak mało publikujesz?!...
OdpowiedzUsuńPolly, dziękuję za przemiły komentarz :) Jeśli chodzi o częstotliwość pojawiania się postów, to faktycznie ostatnio jest z tym kiepsko. Mogłabym szukać usprawiedliwień, ale nie będę, po prostu sama przed sobą obiecuję, że będę tu częściej :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńBez trudu domyślam się, że brak wpisu to pewny znak, że Twoje życie dzieje się gdzie indziej... to dobrze! :)
Usuń