Pięcioosobową grupą, reprezentującą łącznie trzy miasta, wybraliśmy się tydzień temu nad Jezioro Leśniańskie. Przystań żeglarska "IZERY" przywitała nas groźnym wzrokiem zarządcy-bosmana i zachęcającą taflą wody. Namioty rozbiliśmy tylko na dwie noce, ale wyjazdowy czas wykorzystaliśmy w pełni. Jeszcze pierwszego dnia wybraliśmy się zobaczyć Zamek Czocha. Były ogniska i spacery, był badminton, czeskie piwo, obiad w Novym Mescie i harce w jeziorze. W planach był też rejs żaglówką (większość naszej ekipy posiada patent!), ale tego jednego punktu programu nie udało nam się zrealizować. Wrócimy tam jeszcze.
30 lipca 2013
26 lipca 2013
22 lipca 2013
SPACER LEŚNY
Ostatnio sporo czasu spędzam w Antoniowie, wsi położonej w Górach Izerskich. Kilkanaście minut podróży samochodem upływa na pokonywaniu ciasnych zakrętów oraz podziwianiu Karkonoszy i Grzbietu Kamienickiego. Mam wrażenie, że każdy kolejny dojazd zajmuje mniej czasu - może to dlatego, że coraz lepiej znam te okolice. Aż wstyd przyznać, ale dopiero kilka lat temu odwiedziłam je z D. po raz pierwszy.
Wczoraj na krótką przechadzkę w pobliżu Antoniowa zabraliśmy moją mamę i siostrę. W planach, oprócz leśnego spaceru, mieliśmy także odwiedzenie Bobrowych Skał, jednak łąkowe i leśne latadła skutecznie zniechęciły nas do kolejnego marszu. Następnym razem będziemy lepiej przygotowani.
Wczoraj na krótką przechadzkę w pobliżu Antoniowa zabraliśmy moją mamę i siostrę. W planach, oprócz leśnego spaceru, mieliśmy także odwiedzenie Bobrowych Skał, jednak łąkowe i leśne latadła skutecznie zniechęciły nas do kolejnego marszu. Następnym razem będziemy lepiej przygotowani.
18 lipca 2013
NIEDOBRANOC
Przez ostatnie noce ukrywałam się, uciekałam, pokonywałam wiele stopni i zakrętów, co chwilę sprawdzałam, czy ktoś za mną idzie i czy jestem bezpieczna. Mam nadzieję, że dzisiaj przyjdzie dobry sen.
13 lipca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)