4 czerwca 2013

EFEKT UBOCZNY

Jednym ze skutków ubocznych robienia zdjęć jest pozbycie się strachu przed robieniem zdjęć... sobie. Jakiś czas temu sama obecność aparatu wywoływała u mnie paraliż. Na zajęciach musieliśmy być jednak dla siebie modelami. Czasem jedna osoba pozowała, a pozostałe cztery pstrykały. Teraz widzę naprawdę dużą różnicę - nie sztywnieję, nie chowam się, mogę zrobić głupią minę albo nawet przez 30 sekund trochę się powyginać.
Jak tu.
IMG_4729
Zdjęcie zrobił D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz