3 maja 2013

SINGLTREK POD SMRKEM

Majówkowej pogodzie daleko do ideału, my jednak walczymy z zimnem i szarością. Po moim nieudanym pierwszomajowym wyjściu w góry (o nim innym razem) postanowiliśmy wykorzystać czwartkowe okienko bez deszczu i odwiedziliśmy Czechy, a konkretnie Singltrek pod Smrkem. W planach wyjazd mieliśmy już od bardzo dawna.

W miejscu tym znajduje się 11 tras rowerowych, po których można poruszać się tylko w jednym kierunku, robiąc pętle. Trasy oznaczone są trzema kolorami - niebieska jest najłatwiejsza, czerwone są średniej trudności, a czarne określane jako trudne. Dodatkowo jest też bardzo krótka trasa zielona ("dla wszystkich"), która stanowi łącznik kilku tras z tzw. Centrum.

Po krótkim przestudiowaniu mapy wybraliśmy dwie trasy - niebieską "Hrebenac" i czerwoną "Obora" (co według google translate oznacza "Grzbiet" i "Park"). Same ścieżki są dość wąskie, a jazda po nich na pewno nie jest nudna. Są zakręty, grzbiety, kałuże, drewniane kładki, trzeba również uważać na spotkanie z drzewem czy wyznaczającymi trasę kamieniami. Całkiem niezła zabawa :) Ten film (nie mój) może jeszcze trochę ją przybliży.

Po przejechaniu tras wróciliśmy do Centrum. Jest to właściwie jeden budynek, przy którym można umyć zabrudzony po wcześniejszych zabawach rower, zrobić rowerowe zakupy, a także dobrze zjeść (co też uczyniliśmy). Odpoczynek z widokiem na wodę i góry (chociaż wtedy zamglone) - wyśmienity.

Ja wróciłam do domu ubłocona i szczęśliwa. Polecam!
singltrek pod smrkem 2
singltrek pod smrkem mapa singltrek pod smrkem 3
singltrek pod smrkem 1 singltrek pod smrkem 5 singltrek pod smrkem 6 singltrek pod smrkem 7 singltrek pod smrkem 4

9 komentarzy:

  1. To gratuluję kondycji, gdyż ja chyba nie dała bym rady :(
    A gdzie mieszkasz, jak można wiedzieć skoro jeździsz do Czech ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochodzę z Jeleniej Góry i to jest moja baza wypadowa większości górskich i rowerowych wycieczek :) Z moją kondycją wcale nie jest tak dobrze, a trasy, które wybraliśmy nie były najtrudniejsze. Na niebieskiej spotykaliśmy rodziny z dziećmi, więc na pewno nie byłoby tak źle!

      Usuń
  2. Anonimowy3/5/13 23:23

    Ostatnie zdjęcie bardzo przyciąga wzrok ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy3/5/13 23:33

    Też byłam pod Smarkiem, w środę. W Nowym Meście ;)Sonia

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy4/5/13 01:34

    e-e, samochodowo-pieszo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy4/5/13 09:12

    Videa ze Singltreku pod Smrkem:
    http://www.singltrekpodsmrkem.estranky.cz/clanky/singltrek-pod-smrkem/nejnovejsi-videa-ze-singltreku.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Potwierdzam! Na czeskich singletrackach można się całkiem nieźle pobawić!

    OdpowiedzUsuń