16 stycznia 2013

HELLO, POLAROID!

Londyńskie charity shops (nie potrafię niestety znaleźć dobrego polskiego odpowiednika) kryją prawdziwe skarby. Są to sklepy prowadzone przez różne organizacje charytatywne, do których każdy może oddać zbędne mu rzeczy. W odróżnieniu od polskich lumpeksów, w których najczęściej można znaleźć tylko ubrania i dodatki, sklepy te mają o wiele szerszy asortyment. I tak na przykład można kupić tam kubki i filiżanki, miseczki, porcelanowe figurki, książki, stare numery gazet, płyty winylowe, komplet noży, zestawy do malowania, gry planszowe, sprzęt elektroniczny... Ceny nie są wygórowane (chociaż są różnice, dużo zależy od organizacji prowadzącej taki sklep, a także od lokalizacji), idea polega na tym, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży wszystkich rzeczy trafiają do potrzebujących.

Cała ta historia prowadzi do głównego punktu dzisiejszego wpisu, a mianowicie mojego najlepszego zakupu w jednym z takich sklepów. 

Pewnego dnia wybrałyśmy się z Sonią pospacerować po Camden Town i wstąpiłyśmy to kilku "charitów". W pewnym miejscu Camden High Street jest ich chyba pięć obok siebie - niektóre drzwi w drzwi. W jednym leżał aparat. Nie, to nie ten aparat ze zdjęcia, ale chyba nawet ten sam model. Nie mogłam się zdecydować, aparatu nie kupiłam, a gdy godzinę później zrozumiałam swój błąd i w podskokach wróciłam po niego okazało się, że... kupił go już ktoś inny. 

Na swoje niezdecydowanie byłam zła przez kolejne dwa dni, do momentu, kiedy podczas przedostatniego dnia w Londynie wypatrzyłam pod ladą jednego z opisywanych sklepów to:

Ta-dam!

polaroid 600

Bardzo uroczy, starszy sprzedawca zapewniał, że aparat działa. Szansę na sprawdzenie tego dostałam dopiero w grudniu - w prezencie gwiazdkowym otrzymałam film. Przedstawiam pierwsze zdjęcie - tutaj dość nietypowe, bo tym razem stałam po drugiej stronie aparatu.

polaroid 600 zdjęcie

Od paru dni przeglądam zdjęcia instant w serwisie polanoid.net. Wciąga.  


1 komentarz:

  1. Ach fajne były takie zdjęcia, jako dziecko myślałam, że to jakieś czary

    OdpowiedzUsuń