31 grudnia 2012

CERNA RICKA WITA

Po świątecznym leniuchowaniu i zjedzeniu kilku nadprogramowych porcji karpia i pierogów pobudka o 6.15 może być trudna. Bardzo trudna. Ubranie się i zrobienie kanapek również nie jest takie proste. Po wejściu do samochodu można zacząć zastanawiać się: ...dlaczego? Ale z każdym kilometrem niebo jest coraz jaśniejsze, a zmęczenie odchodzi. Na widok śniegu robi się raźniej. Černá Říčka wita.

D. nie poddaje się i cierpliwie uczy. Ja próbuję ukryć malujące się na twarzy przerażenie. Z każdym zjazdem jest trochę lepiej. Kiedyś byłam bardziej odważna!

Powrót do domu.

6 komentarzy:

  1. Pięknie, wszystkiego dobrego, szampańskiej zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia, Happy New Year!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimowe szaleństwo. Zazdroszczę.
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, mnóstwo uśmiechu przede wszystkim ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy1/1/13 21:57

    ostatnie zdjęcie bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. wybralabym sie kiedys na narty...
    wszystkiego dobrego w nowym roku

    OdpowiedzUsuń