6 października 2012

LONDON FASHION WEEK 2012

Big Ben, czerwone budki i londyńskie mosty jeszcze się tu pojawią. Na początek wrzucam kilka zdjęć z tygodnia (a właściwie 5 dni!) mody. 

Śmieszna sprawa z tym wydarzeniem - bardzo przypadkowa. Dopiero 14 września rano sprawdziłam, że LFW zaczyna się właśnie w tym dniu. Chwilę później zobaczyłam, że impreza ma miejsce przy tej samej ulicy, przy której spędzałam większość mojego londyńskiego czasu. 2 minuty, aparat w ręku i byłam na miejscu. Oczywiście pokręcić się mogłam tylko po dziedzińcu Somerset House. 

Kilka dni później zobaczyłam ten wpis na blogu The Sartorialist - jestem raczej daleka od ekscytacji spowodowanej spotkaniem ze sławną osobą, ale z drugiej strony - kto wie, może gdzieś na Strand minął mnie Scott Schuman ;)





















2 komentarze:

  1. Uwielbiam relacje z takich wydarzeń, świetny post.
    ***
    Zawsze zapraszam do siebie.
    ***
    www.zapalov.blogspot.com - blog o moim projektowaniu mody

    OdpowiedzUsuń