6 października 2014

MAŁA GASTRONOMIA

Gdyby ktoś teraz spytał mnie, kiedy po raz ostatni robiłam coś pierwszy raz, miałabym naprawdę sporo do opowiedzenia. Poprzedni tydzień przyniósł mi dwa, różnej co prawda natury i wagi, ale jednak - pierwsze razy. W czwartek założyłam na szyję taki identyfikator, przez 20 minut stałam z Anią na scenie i mówiłam do sporej grupy nieznajomych. Nie było to łatwe zadanie, wystąpienia tego typu wywołują u mnie mały paraliż, strasznie się jednak cieszę, że to zrobiłam.

Odreagowaniem czwartkowego stresu była sobota i moje pierwsze pierogi ruskie. Właściwie to nasze - w niesamowitym mieszkaniu Ani ulepiłyśmy razem według przepisu mojej babci dokładnie 109 sztuk. Wyszły naprawdę dobre, z mojej porcji zostało już całkiem niewiele. Przepis wrzucam tutaj, gdybym zgubiła moją kartkę, a jeśli ktoś miałby ochotę go wykorzystać - proszę śmiało!

Pierogi Babci Gieni
ciasto:
1 kg mąki poznańskiej
1 jajko
0,5 litra gorącego mleka
2-3 łyżki oleju
łyżeczka soli
(jeśli ciasto będzie zbyt twarde dodać trochę gorącej wody)
wyrobione ciasto odstawić pod przykryciem na 30 minut 

farsz:
2 kg ziemniaków
2 kostki sera tłustego
1 cebula (pokrojona w kostkę i podsmażona na smalcu) 
sól, pieprz
pierogi gotować w osolonej wodzie, aż będą pękate

 IMG_7247 IMG_7256 IMG_7263 IMG_7292-2 IMG_7331 IMG_7349 IMG_7343 IMG_7353 IMG_7272 IMG_7367 IMG_7373-2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz