Sobotnie deszczowe popołudnie spędziłam razem z Sonią w Hali Stulecia, gdzie odbywał się Międzynarodowy Festiwal Dobrych Projektów Wroclove Design Festival. Był to trzeci (i przedostatni) dzień I edycji wydarzenia, które ma być częścią programu Wrocław Europejską Stolicą Kultury 2016. Hasło przewodnie festiwalu, Design ŁĄCZY, bardzo dobrze się sprawdziło: przestrzeń imprezy połączyła projektantów, odbiorców, absolwentów szkół projektowania, prężnie działające firmy, młode, dopiero rozwijające się przedsiębiorstwa, architekturę, biznes, kulinaria, użyteczność i piękno. Podczas imprezy można było obejrzeć projekty biżuterii, naczyń, mebli, zabawek, plakatów, bambusowych rowerów(!), a także książki i albumy o designie i sztuce.
W trakcie festiwalu odbywały się warsztaty i wykłady. Z sobotniego cyklu najbardziej spodobały mi się dwa, które, jak się później okazało, odbywały się dokładnie w tym samym czasie. Ostatecznie wybrałam zajęcia Magdaleny Wojtkowiak "Design your personal skills. Jak efektywnie i kreatywnie wykorzystać własny potencjał?". Zapowiedź wykładu brzmiała bardzo zachęcająco. Przyznam szczerze, że zaoferowano nam nie to czego się spodziewałam, ale i tak było ciekawie. Zaprzyjaźnialiśmy się z naszymi wewnętrznym krytykiem, by ten nie ograniczał naszych pomysłów i chęci działania. Po zajęciach nie stałam się od razu "wyzwolona" od krytykującego głosu w głowie, ale myślę, że to może być dobry początek.
Z chęcią odwiedzę kolejne edycje. Poniżej moja fotorelacja i zdjęcia wybranych projektów.
Materiałowe mapy stolic, które można zgnieść, wrzucić do plecaka, a gdy się pobrudzą - wyprać. Genialne :)
Łoś bujany.
Zielone ściany.
Szop siedzi i pilnuje.
Warsztaty.
"Spanie na sianie" nabiera nowego wymiaru. Druk jest bardzo realistyczny - można na nim spotkać polną mysz i żuki.
Ławka z trawy (!) i bardzo wygodne pufy (podobną mam w domu).
Projekt XX RECOLLECTED Marka Straszaka.
Dziękuję za wytrwanie do końca, to chyba moja najdłuższa fotorelacja :)
Z chęcią odwiedzę kolejne edycje. Poniżej moja fotorelacja i zdjęcia wybranych projektów.
Materiałowe mapy stolic, które można zgnieść, wrzucić do plecaka, a gdy się pobrudzą - wyprać. Genialne :)
"Spanie na sianie" nabiera nowego wymiaru. Druk jest bardzo realistyczny - można na nim spotkać polną mysz i żuki.
znalazłam się na zdjęciu! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbardzo (!) żałuję, że nie mogłam tego zobaczyć, byłam wtedy poza Wrocławiem...
OdpowiedzUsuńale Twoja relacja jest przesuper, dynamiczna, interesująca, a jej oglądanie to sama przyjemność!
pozdrawiam ciepło!
Dziękuję bardzo. Również pozdrawiam!
Usuń