Już tydzień temu wróciłam z Wiśniowego Sadu w Zachełmiu, ale myślami wciąż jestem w rozgrzanym kominkiem pokoju z grupą wspaniałych dziewczyn i ich aparatami. Jakiś czas temu Anita spytała, czy są wśród jej czytelników osoby chętne na spotkanie i porozmawianie o fotografii, a gdy okazało się, że na początku roku takie spotkania organizuje, wiedziałam, że muszę się na takim pojawić. Mogę się założyć, że byłam jedną z pierwszych osób, która trzęsącymi się dłońmi wypełniła formularz zgłoszeniowy!
Cudowny był ten weekend. Dziękuję!
Cudowny był ten weekend. Dziękuję!


















































