Pięcioosobową grupą, reprezentującą łącznie trzy miasta, wybraliśmy się tydzień temu nad Jezioro Leśniańskie. Przystań żeglarska "IZERY" przywitała nas groźnym wzrokiem zarządcy-bosmana i zachęcającą taflą wody. Namioty rozbiliśmy tylko na dwie noce, ale wyjazdowy czas wykorzystaliśmy w pełni. Jeszcze pierwszego dnia wybraliśmy się zobaczyć Zamek Czocha. Były ogniska i spacery, był badminton, czeskie piwo, obiad w Novym Mescie i harce w jeziorze. W planach był też rejs żaglówką (większość naszej ekipy posiada patent!), ale tego jednego punktu programu nie udało nam się zrealizować. Wrócimy tam jeszcze.
Wody nie lubię ale okolica wygląda pięknie ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce i zdjęcia bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńZ każdym wpisem coraz lepsze zdjęcia. Ogromnie mi się podoba różnorodność tematów i podejścia. Czekam na więcej portretów, ostatni bardzo udany :) K
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) :)
OdpowiedzUsuń